Patrzysz w lustro i co widzisz?

Możesz wyglądać nieidealnie lub nawet kiepsko (cokolwiek to znaczy), a pomimo tego czuć się ze sobą dobrze.

Możesz też mieć super wymiary i ich nie dostrzegać, choć z pewnością zauważą to inni dookoła Ciebie…. Oni skomentują Twój wygląd na pewno, czy tego chcesz, czy nie.

Czy nasza zewnętrzność ma wpływ na to, co i ile osiągamy w swoim życiu?

Czy chudzi zawsze odnoszą sukcesy, a grubi nie?

To stereotypy, bo za Twoją sylwetką kryje się Twoja pewność siebie lub jej brak.

To ona odpowiada za to, czy wierzysz w to, co możesz osiągnąć i na jaką skalę.

Film „Jestem taka piękna!” może nie jest wybitnym filmem, ale w przyjemny sposób pokazuje to, o czym często wielu z nas zapomina.

W każdym z nas mieszkają dwie różne osoby.

Jedna – pewna siebie, taka, która wierzy, że może góry przenosić, jeśli tylko tego zechce.

I druga – zależna od krytyki innych, wyczulona na nią maksymalnie i kurcząca się pod jej wpływem.

A więc zastosuj proste rady:

Mów głośno, żeby inni mogli Cię usłyszeć.

Trzymaj wysoko podniesioną głowę i uśmiechaj się.

Jeśli Ty w coś naprawdę wierzysz, to jest szansa, że przekonasz też swojego rozmówcę.

Pokaż mu swój entuzjazm tak, aby mógł mu się on udzielić.

Nie daj sobie wmówić, że jesteś gorszy, bo nie jesteś taki sam, jak inni.

Nie masz być identyczny, nie masz być czyimś klonem.

Raczej kolorowym ptakiem, na którego inni zwrócą uwagę i go zapamiętają.

Taka jest Renee, która choć jest przeciętna, pewnego dnia stwierdza, że jest niezwykle piękna i że może osiągnąć wszystko, o czym tylko marzy.

I to po prostu robi.

Bez względu na to, a raczej pomimo tego, jak wygląda.