PRZYJMOWANIE RÓŻNYCH PERSPEKTYW
Praca psychologa uczy mnie, że nie ma jednej słusznej perspektywy. Czasami warto wyjść poza własny punkt widzenia i spojrzeć na coś lub kogoś z boku.
„Dojrzewanie to okres ogromnych zmian i niepewności. Nastolatki – podobnie jak dorośli – często mają obniżony nastrój, czują się bezwartościowe, tracą nadzieję. Jeśli odczuwasz przygnębienie, to wiedz, że nie jesteś jedyną osobą, która tak się czuje. Jesteś człowiekiem, który ma coś do rozpracowania.”
JA KIEDYŚ
Jestem młodą dziewczyną, która ma coś do rozpracowania. Często czuję się smutna, przygnębiona, nie wierzę w siebie. Nie akceptuję tego, co dzieje się dookoła mnie i uważam, że tylko mnie spotykają takie trudne rzeczy. Zamykam się w swojej skorupie, która z jednej strony daje mi poczucie bezpieczeństwa, a z drugiej sprawia, że coraz dalej mi do rówieśników i reszty ludzi. Jak w matni. Nie umiem spojrzeć z uśmiechem w lustro, nie cieszą mnie sukcesy ani dobre oceny. Jestem, a przynajmniej staram się być – przezroczysta. Tak jakby obawa przed tym, że mnie ktoś dostrzeże sprawi, że się rozpadnę na jeszcze większą liczbę kawałków… Jestem niezależna i dumna, nie umiem przyznać, że potrzebuję pomocy. Chciałabym, ale na swoich warunkach, których sama do końca nie pojmuję. Buntuję się przeciwko temu, jak jest, bo wydaje mi się, że może kogoś to obchodzi. Ale cisza dźwięczy boleśnie w uszach. Odtrącam pomoc, sama nie potrafiąc nic dla siebie zrobić… Jestem liściem tańczącym na wietrze, delikatnym i kruchym.
Kończę studia i pracuję każdego dnia na to, kim jestem. Po wielu latach wiem już, że zmiana to jedyna pewna rzecz na świecie. I że jedyne, czego nie warto robić, to się poddawać i stać w miejscu. Nawet jak wszyscy wokół Ciebie krzyczą, że nie dasz rady, że nie udźwigniesz, to i tak próbuj! Słyszysz te słowa: „Jesteś nie dość dobry?!” Niewystarczający, niczym wybrakowany egzemplarz. Nieważne, ile wysiłku wkładasz w swoje codzienne zmagania, kładziesz się spać z myślą, że to znowu nie to, do czego zmierzasz.
DO CZEGO DĄŻYSZ?
Głos w Twojej głowie (Administrator) szepcze Ci, że jesteś do niczego. Swoimi słowami sprawia Ci ból tak okrutny, że zaczynasz mu wierzyć.
SPOKOJNIE! TO TYLKO MYŚLI.
Możesz im się przyjrzeć, prześwietlić niczym pod mikroskopem. Nie musisz im ufać. Nie musisz się z nimi zlewać. Nie jesteś swoimi negatywnymi myślami. Twój Administrator martwi się o Ciebie, chroni Cię przed niebezpieczeństwem i popełnianiem błędów. Ale czasami zdarza mu się przesadzać…
STOP! JESTEŚ TU i TERAZ. POCZUJ TO, ZAOBSERWUJ.
Zatrzymaj się na chwilę i zwróć uwagę na swoje uczucia i swoje ciało. Co czujesz? Co chce Ci powiedzieć Twoje ciało? Czy jest zaopiekowane, czy raczej ranisz je swoim nieprzemyślanym działaniem? Zaobserwuj to, co się dzieje dookoła Ciebie. Twoje uczucia (Nawigator) Cię nie definiują, podobnie jak Twoje nieprzyjemne myśli. Zastanów się przez chwilę – choć trudno w to czasami uwierzyć, uczucia przychodzą i odchodzą, nawet te najsilniejsze.
DZIAŁAJ!
Nie pozwól, żeby zamartwianie się powstrzymało Cię przed odkrywaniem świata i nowych możliwości. Nie rezygnuj z tego, na czym Ci zależy, tylko dlatego, że wzbudza to w Tobie silny lęk. Otwórz się na zmiany i przyjmuj je z ciekawością. Zagraj w grę „Idź albo zostań”, gdzie zostań oznacza stagnację i utknięcie w przestrzeni, która choć może przewidywalna, więc bezpieczna, nie jest tym, o czym marzysz. Tylko opcja „Idź”, która oznacza próbowanie nowych rzeczy i rozwiązań, doprowadzi Cię do bycia szczęśliwym. Daj się poprowadzić swojemu Odkrywcy.
TY DECYDUJESZ!
To od Ciebie zależy, jakimi wartościami się kierujesz, co wybierasz. Przejmij kontrolę nad swoim życiem i świadomie nim pokieruj.
DO NASTOLATKÓW
Dzisiejszy świat tak różny jest od tego, w którym wzrastałam. Książka, którą Wam polecam, pisze o tym, że „W sieci zawsze świeci słońce.” i dlatego warto panować nad swoim życiem w wirtualnym świecie. Autorzy nie negują go, nie próbują nakłonić Cię do tego, żebyś z niego zrezygnował, bo jest to naturalna część Twojego nastoletniego życia, bez względu na to, czy się to innym (rodzicom?) podoba, czy nie. Świat wirtualny to wiele zagrożeń, ale i wiele możliwości. Ja ich nie miałam. Nie miałam takiego dostępu do wiedzy, który mają dzisiejsi nastolatkowie. Bez wychodzenia z domu, jednym kliknięciem klawisza. Autorzy książki podpowiadają, jak zmienić swoje nawyki w sieci i odzyskać czas, który gdzieś nam ucieka. Podobnie prezentują na własnym przykładzie, że uczymy się wyłącznie dla samych siebie. Uczymy się nie dla ocen i nie dla rodziców. Wreszcie, uczymy się tylko wtedy, gdy odnajdziemy w tym jakiś cel!
ZMIANA I STRES
„Nie ma sukcesu bez stresu.” – tak piszą autorzy i jest w tym wiele prawdy. Dążenie do mistrzostwa, do którego nas zachęcają, oznacza, że wychodzisz z wygodnej dla Ciebie strefy komfortu.
Zmiana dokonuje się bowiem przez działanie. Porzucasz ciepłe kapcie i każdego dnia starasz się stawać lepszą wersją siebie. Bo właśnie w życiu o to chodzi – nie o to, by przez porównywanie się z innymi ciągle czuć się bezwartościowym czy gorszym, ale by piąć się po swojej własnej drabinie sukcesów. Dokąd Cię ona doprowadzi?
JA TERAZ – BĄDŹ SOBĄ!
Książkę rozpoczynają słowa Grety Thunberg, nastoletniej aktywistki klimatycznej:
„Przyszliśmy tu, by wam powiedzieć, że zmiana nadchodzi – czy wam się to podoba, czy nie.”
Zmienił się świat dookoła mnie, zmieniłam się i ja sama. Wiem już dokąd zmierzam i po co. Wiem, że nie definiują mnie moje nieprzyjemne myśli czy uczucia. Daję sobie prawo do błędu. I każdego dnia pracuję na to, by urzeczywistniać swoje marzenia. Doszłam do tego punktu sama. Dzisiejsi nastolatkowie mają łatwiej, bo mogą sięgnąć po książkę, którą Wam gorąco polecam.
Dodaj komentarz