Tuczno, dn. 03.09.23r.

Drogie Odpuszczanie!

Piszę do Ciebie, bo chyba czas najwyższy się dogadać. A może bardziej – rozliczyć. Boli mnie głowa. Jestem niewyspana. Ale wiesz – mam prawo! Od wczoraj kiepsko się czuję i nie spałam prawie w nocy, a dziś biegam po lesie od kilku godzin. W sumie to był świetny pomysł, żeby tu przyjechać, gdy już jutro czeka nas nowy rok szkolny.

Chcę, żeby był inny – bardziej spokojny i w zgodzie ze sobą. Bo odpuszczam przecież sobie. Wtedy kiedy nie mam już siły lub gdy moje ciało się buntuje. Co powiedziałabym przyjacielowi, który źle się czuje lub gdy go boli głowa? Czego potrzebujesz? – zapytałabym. Zaproponowałabym odpoczynek, odłożenie spraw/ pracy na potem. Dlaczego więc sobie tego nie powiem? Czemu jestem taka surowa i wymagająca? Czy przez to lepiej działam i osiągam wszystkie swoje cele?

Mam w sobie zasoby – to dążenie do obranego celu, któremu jestem wierna. Czasami mi się wydaje jednak, że za mało robię i dlatego tak cisnę sama siebie. Ale skoro intuicja podpowiada mi: Daj spokój! Odpuść! To może wreszcie czas, by jej posłuchać…? Nigdy mnie nie zawiodła, więc dlaczego teraz by miała?!

To będzie rok odpuszczania. I słuchania siebie:

Czego potrzebujesz?

Ola – terapeutka