O czym warto pamiętać zanim dziecko pójdzie do szkoły?
Twoje dziecko powinno być dobrze przygotowane, kiedy będzie opuszczało mury przedszkola.
Przekonałam się o tym jako rodzic, a nie psycholog, ale dopiero pracując w przedszkolu zrozumiałam, o co tyle hałasu z tzw. gotowością szkolną.
Gotowy czyli jaki?
Gotowość szkolną rozpatrujemy w kilku obszarach m.in.:
1. Rozwój mowy
2. Rozwój emocjonalno – społeczny
3. Rozwój poznawczy
4. Samodzielność oraz sprawność ruchowa/ fizyczna i manualna
1. Rozwój mowy
Coraz więcej przedszkolaków wcale nie mówi w momencie, gdy rozpoczynają swoją przygodę z placówką. Co roku ich liczba rośnie, a słownictwo dzieci jest bardzo ograniczone. Duży wpływ na to ma spędzanie przez coraz młodsze dzieci coraz większej ilości czasu z elektronicznymi gadżetami w ręku. Tablet czy telefon generalnie nie pomogą Twojemu dziecku w nabywaniu umiejętności z zakresu komunikacji werbalnej. Laptop i gry komputerowe oraz bajki podobnie. Najlepszym środkiem na stymulowanie rozwoju mowy jest czytanie dzieciom książek, mówienie do nich (bez zdrabniania jak do maluszków), opowiadanie, zadawanie pytań. Mów do dziecka, opisuj to, co w danym momencie robisz, nazywaj codzienne przedmioty. Dziecko, które idzie do szkoły, powinno mówić w sposób zrozumiały dla innych (obcych, a nie Ciebie). Jeśli tego nie robi, nie licz na to, że będzie pisało poprawnie. Będzie pisać tak, jak mówi. Koniec przedszkola to ostateczny czas na wizytę u logopedy, jeśli wcześniej tego nie zrobiliście.
2. Rozwój emocjonalno – społeczny
Szkoła podobnie jak przedszkole to ludzie – nauczyciele i przede wszystkim koledzy. Twoje dziecko powinno być przygotowane na to, że będzie z nimi spędzać wiele czasu. Musi więc dobrze czuć się pośród rówieśników. A ciężko to osiągnąć w momencie, gdy przygodę z przedszkolem rozpoczyna się w wieku 5 czy 6 lat, a dziecko cały czas wolny spędza wyłącznie z rodzicami lub dziadkami. Twoim zadaniem jako rodzica jest zadbać o codzienny kontakt pociechy z innymi dziećmi. To wspaniała szkoła życia, która umożliwia dziecku nabywanie takich umiejętności, których nie zapewni weekend w pięciogwiazdkowym hotelu z animatorem w roli organizatora czasu. Dziecko musi czasami się ponudzić i umieć samo zorganizować sobie ZWYKŁĄ zabawę (uczmy dziecko przejścia od zabawy wspólnej do samodzielnej). Powinno też nauczyć się tego, że nie liczy się tylko ono, że są też inne dzieci, które mogą być w czymś od niego lepsze lub z nim wygrać w grę/zawody. Dlatego warto uczyć malucha rywalizacji i przegrywania od najmłodszych lat, ale też współpracy z innymi. Umiejętność odnalezienia się w zespole okazuje się bowiem niezbędna w szkole. Podobnie jak orientowanie się w swoich emocjach, nawet jeśli dziecko nie do końca radzi sobie z trudnymi sytuacjami, które wywołują w nim np. frustrację. Siedmiolatek może nie udźwignąć całego ciężaru spokojnego przeżywania w ciszy i spokoju swojej złości, ale warto pokazywać mu, że choć trudne emocje są nieprzyjemne, to tak samo ważne jak te dobre (np. radość, duma) i trzeba się im uważnie przyglądać. A rodzice są dla dziecka najważniejszym modelem i wzorem – pokazują, jak przeżywać, jak postępować, jak reagować. Warto, by to czego uczymy dzieci było zgodne z tym, co im na co dzień prezentujemy. Taka spójność zaowocuje większą dojrzałością dziecka w obszarze emocji.
3. Rozwój poznawczy
Nie chodzi mi tutaj wyłącznie o znajomość liter i cyfr oraz umiejętność czytania/ liczenia, choć bez wątpienia im dziecko lepiej radzi sobie w tym zakresie, tym dla niego potem łatwiej w szkole. Ale przede wszystkim o umiejętność koncentracji i pamięć, które możemy rozwijać od najmłodszych lat. Posłużą nam świetnie do tego: puzzle, układanki, historyjki obrazkowe, wyszukiwanie podobieństw i różnic, memory, labirynty, budowanie z klocków itp. Dosłownie w każdym sklepie można znaleźć przydatne pomoce. A podobnie jak z mową, tak również z umiejętnością koncentracji dzieci, jest z każdym rokiem coraz gorzej. Maluchy wiercą się, nie potrafią na niczym się skupić, są nadmiernie pobudzone. Praca nad koncentracją uwagi to praca nad wydłużaniem czasu pracy. Lekcja w szkole to 45 minut. Dziecko musi się powoli przyzwyczaić, warto mu to ułatwić poprzez podjęcie codziennej, nawet krótkiej pracy z nim. Po skończonej bajce zadaj mu kilka pytań nt. jej treści, zobaczysz, co zrozumiało, zapamiętało. Bawcie się w skojarzenia, powtarzajcie wierszyki i proste rymowanki.
4. Samodzielność oraz sprawność ruchowa i manualna
Dzieci coraz gorzej radzą sobie z samodzielnym ubieraniem się, zapinaniem guzików i wiązaniem butów (wyręczamy je w tych czynnościach). Mają coraz mniej okazji, by się poruszać na świeżym powietrzu. Nie potrafią stać na jednej nodze, odwzorować prostych ruchów tanecznych ani też wycinać nożyczkami. Niektóre wcale nie kolorują w domach i przez to nie znają kolorów. Warto więc przypomnieć sobie o tym, że sprawność ręki jest niezwykle ważna i wspierać jej rozwój poprzez: malowanie farbami, lepienie z plasteliny, wyklejanie, nawlekanie, zabawy z elementami sensorycznymi (zaangażowanie różnych zmysłów) itp. Zamiast bajki w TV może więc warto wybrać się następnym razem na rower, sanki lub wspólny spacer? Włącz YouTube’a i zatańczcie prosty taniec. Zobacz, czy dziecko potrafi naśladować Twoje ruchy.
Jest jeszcze jedno, co czyni dzieci dobrze przygotowanymi do pójścia do szkoły.
To wiara we własne siły.
Jeśli dziecko jest lękliwe, boi się na każdym kroku, że sobie nie poradzi, powinna być to dla rodziców wskazówka, że może warto pomóc mu samemu lub jeśli nie jesteśmy w stanie tego zrobić, to za pośrednictwem specjalisty. Dziecko potrzebuje wierzyć, że jest w stanie podołać obowiązkom szkolnym, pracom domowym, rutynie. Potrzebuje naszych słów wsparcia i zachęty. Mądrego poprowadzenia go, ale bez wyręczania. Spokoju i powtarzalności, stałego rytmu dnia, który zapewni mu bezpieczeństwo. Stałych zasad i dużo miłości oraz wspólnie spędzanego czasu!
Dodaj komentarz